Tenor Carlos Jimenez – Jedenasty filar „10 Tenorów”, bez którego nie ruszamy w trasę
- Agencja Brussa
- 27 maj
- 4 minut(y) czytania
O Carlosie Luisie Jimenezie Sarmiento pytaliście nas nieustannie: ktoś śledził każdy fragment jego kariery, inni chcieli usłyszeć, jak łączy autentyczność z pełną swobodą sceniczną. Dziś wreszcie możecie poznać tego niezwykłego artystę nie tylko jako „gwarancję sukcesu” naszych tras koncertowych, ale także jako człowieka pełnego pasji, ciekawości i… gotowości do zastąpienia któregoś z dziesięciu tenorów w każdej chwili.
Wyobraź sobie zespół, który ma przed sobą 55 kolejnych wieczorów w 55 miastach – każdy z nich musi zabrzmieć tak samo imponująco, bo publiczność płaci za perfekcję. W superprodukcji „10 Tenorów” to pewność bierze się nie tylko z repertuaru i techniki, lecz także z… jedenastego głosu stojącego zawsze w pełnej gotowości. Carlos Luis Jimenez Sarmiento – tenor, dyrygent, poliglota (płynnie mówi po hiszpańsku, włosku, angielsku i rosyjsku, a ukraiński rozumie bez trudu) – zna wszystkie partie kolegów i układy taneczne na wylot. Gdy któremuś z naszej podstawowej dziesiątki przydarzy się gorszy dzień, to właśnie on wchodzi na scenę i prowadzi koncert do finału.
Podczas hiszpańskiej trasy koncertowej występował nawet w roli Bartosza Kuczyka, pełniąc funkcję gospodarza wieczoru. Jego elastyczność oraz fakt, że potrafi zaśpiewać każdy numer z programu (od klasyki operowej po musicalowy hymn) sprawiają, że jesteśmy spokojni o każde show – a Ty, drogi Czytelniku, dostajesz widowisko na najwyższym poziomie.
Jeżeli chcesz usłyszeć Carlosa na żywo, bilety na aktualną trasę „Dla Ciebie Mamo” znajdziesz tutaj, a całą historię produkcji przeczytasz na stronie „10 Tenorów”.
Zapraszamy do wywiadu z naszym jedenastym, niezastąpionym tenorem!

Carlos, Twoja historia muzyczna zaczęła się znacznie wcześniej niż scena operowa. Opowiedz nam, jak to wszystko się zaczęło.
Carlos Jimenez: Muzyka towarzyszyła mi od dziecka. W Guayaquil nie mieliśmy zbyt wielu instrumentów, więc zacząłem od tego, co miałem pod ręką – swojego głosu i gitary. Jako samouk ćwiczyłem, ile mogłem, próbując wszystkiego – od andyjskiego folku po ciężki rock i metal. W liceum dołączyłem do zespołu grającego muzykę ludową, a później już nie było odwrotu. Pamiętam koncert z okazji Dnia Matki – to był mój pierwszy publiczny występ wokalny i emocje sięgnęły zenitu. Tamten dzień pokazał mi, że chcę być na scenie.
Kiedy poszedłem na studia, dołączyłem do chóru uniwersyteckiego. Wtedy pierwszy raz poczułem pasję do śpiewu klasycznego i chóralnego. To z kolei doprowadziło mnie aż do Odessy, gdzie ukończyłem studia magisterskie z wyróżnieniem na kierunku Śpiew i Dyrygentura Chóralna.
Masz na koncie wiele konkursów i współprac. Jak rozwijała się Twoja kariera po studiach?
Carlos Jimenez: Brałem udział w różnych konkursach wokalnych, w których zdobywałem pierwsze miejsca – to było niesamowicie budujące. Pracowałem jako solista tenorowy, a później zostałem kierownikiem sekcji tenorów w chórze Orkiestry Symfonicznej w Guayaquil. Prowadziłem też chóry katedralne – zarówno w Ekwadorze, jak i w Odessie.
Uczyłem śpiewu i dyrygentury na Uniwersytecie Sztuk w Guayaquil oraz na wydziale Muzyki Uniwersytetu Pedagogicznego w Odessie. Zawsze lubiłem dzielić się wiedzą, ale też rozwijać siebie – dlatego wciąż uczę się i szukam nowych form wyrazu, zarówno na scenie, jak i poza nią.
Dziś jesteś niezastąpionym ogniwem zespołu „10 Tenorów”. Jak trafiłeś do tej produkcji?
Carlos Jimenez: Moja przygoda z zespołem zaczęła się od trasy koncertowej po Hiszpanii. Wtedy miałem wyjątkową okazję wcielić się w rolę prowadzącego całe show – jako konferansjer zastępujący Bartosza Kuczyka. A jednocześnie występowałem jako jeden z tenorów.
Teraz jestem tym, którego nie widzi się na każdym koncercie, ale który musi być gotów w każdej chwili wejść na scenę – bez względu na to, kogo trzeba zastąpić. Muszę znać każdy głos, każdy utwór, każdy układ. To ogromna odpowiedzialność, ale też wielka satysfakcja.
Jestem wdzięczny Agencji Brussa za zaufanie – dla mnie to nie tylko praca, ale i środowisko, które przypomina rodzinę.

A prywatnie? Co Cię inspiruje, gdy nie występujesz?
Carlos Jimenez: Lubię muzykę melodyjną – romantyczne ballady, klasyczny rock. Ale wszystko zależy od dnia i nastroju. Poza tym ogromnie interesuje mnie technologia. Zgłębiam elektronikę, programowanie, nowe narzędzia do produkcji muzyki. Lubię wiedzieć, jak coś działa, i potrafić to stworzyć samodzielnie.
Marzę o tym, by tworzyć własne aranżacje znanych piosenek – pięknych, ponadczasowych melodii. I dzielić się nimi w moich mediach społecznościowych. Jeśli los pozwoli, chciałbym też zaprezentować światu własne kompozycje.
Jak chciałbyś być zapamiętany przez publiczność?
Carlos Jimenez: Najbardziej zależy mi na tym, żeby ludzie zobaczyli mnie takim, jakim jestem naprawdę – szczerym i autentycznym. Na scenie zawsze daję z siebie wszystko. Jeśli ktoś mnie zapamięta – cudownie. A jeśli nie – wystarczy mi świadomość, że przez chwilę mogłem wywołać uśmiech.
A gdybyś miał zostawić młodym artystom jedną radę…
Carlos Jimenez: Chociaż nie uważam się w stanie doradzić nikomu, odważę się powiedzieć, że aby dotrzeć ze swoją muzyką do ludzi, potrzebne są trzy rzeczy... ciężka praca, kontakty w różnych dziedzinach i dużo cierpliwości. Na końcu rzeczy same znajdą swoje miejsce, ale to znowu tylko moja skromna opinia.
Jeśli myślisz, że znasz już zespół „10 Tenorów”, to rozmowa z Carlosem Jimenezem udowadnia, że za każdym wielkim show stoi ktoś, kto trzyma je w gotowości – nawet wtedy, gdy światła jeszcze nie gasną, a kurtyna nie drgnęła. On nie czeka na brawa – ale kiedy staje na scenie, publika wstrzymuje oddech.
Carlos nie ściga się z innymi – on trzyma tempo zespołu, pilnuje, by wszystko zabrzmiało dokładnie tak, jak powinno. Jego obecność to znak, że perfekcja to nie przypadek, tylko wynik gotowości, wiedzy i nieustannej pracy.

Co najbardziej Cię zaskoczyło w tej historii? Daj znać w komentarzu – może to właśnie Twój temat poruszymy w kolejnym wywiadzie.
Nie przegap okazji, by poczuć muzyczne emocje na żywo i doświadczyć niezrównanego uroku widowiska 10 Tenorów z artystą tak wyjątkowym jak Carlos Jimenez.
📲 Obserwuj Carlosa na jego social media:
Chcesz poczuć, co to znaczy absolutna kontrola nad dźwiękiem i emocją? To idealny moment, by zarezerwować swój wieczór z „10 Tenorami”.
🎟 Aktualnie gramy trasę „Dla Ciebie Mamo” – i są jeszcze bilety! 🔗 Kliknij i sprawdź miasta
🍂 Już jesienią startuje kolejna odsłona spektaklu – „Potęga w Dziesięciu”
📘 Więcej o całej produkcji przeczytasz tutaj:
Planujesz wyjście z rodziną lub grupą znajomych? A może potrzebujesz pomocy przy wyborze najlepszych miejsc? Skorzystaj z pomocy naszego doradcy, Łukasz chętnie Ci pomoże: 📞 +48 506 161 204
A jeśli lubisz podglądać kulisy i poznawać niepublikowane historie – dołącz do naszego klubu czytelnika i obserwuj nasze media społecznościowe:
🔗 Subskrybuj Kuluary Agencji Brussa 🔗 Agencja Brussa – Facebook
Do zobaczenia na żywo w Twoim mieście. Emocje? Gwarantowane!
Szczerze podziwiam. Miałam okazję słyszeć pana Carlosa, równie piękny głos jak pozostałych Tenorow.
Wspaniały wywiad 🌺